sobota, 13 kwietnia 2013

Zestaw korektorów Oriflame Beauty

Zestaw korektorów Oriflame Beauty
Trzy innowacyjne korektory w jednej palecie pozwolą Ci zamaskować wszelkie rodzaje niedoskonałości skóry. Każdy z nich spełnia inne zadanie i zawiera specjalistyczne składniki o działaniu przeciwbakteryjnym, kojącym i nawilżającym.



SKŁADNIKI:
PROPYLHEPTYL CAPRYLATE, TALC, HYDROGENATED POLYDECENE, DI-C12-13 ALKYL MALATE, OZOKERITE, NYLON-12,POLYGLYCERYL-2 DIISOSTEARATE, SILICA, CERA MICROCRISTALLINA, POLYBUTENE, POLYETHYLENE, OCTYLDODECANOL, GLYCERYL TRIACETYL HYDROXYSTEARATE, BUTYLENE GLYCOL, DIMETHICONE/VINYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER, MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE, ETHYLENE BRASSYLATE, TOCOPHERYL ACETATE, BISABOLOL, PANTHENOL, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, ASCORBYL PALMITATE, RETINYL PALMITATE, TRIMETHOXYCAPRYLYLSILANE, AESCULUS HIPPOCASTANUM EXTRACT, BOSWELLIA SERRATA EXTRACT, CAMELIA SINENSIS EXTRACT, MELIA AZADIRACHTA LEAF EXTRACT, PENTAERYTHRITYL TETRA-DI-T-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE, TOCOPHEROL




Cena regularna: 30 zł
Cena w promocji: 19,90 zł





Kolory:


-zielony korektor do maskowania naczynek,
-żółty do maskowania cieni pod oczami,
-brązowy do maskowania niedoskonałości. 







MOJA OPINIA: 

Opakowanie: Wykonanie solidne, ale wydaje mi się niepraktyczne. Jeśli mamy jakiś pędzelek to może nie być problemu poza konsystencją, a jeśli nie mamy i aplikacje wykonujemy palcami to w połowie zużycia staje się to kłopotliwe i denerwujące. Paluch się nie mieści i nie wybiera dokładnie tak szybko jakbym chciała. Wydajność jest spora jak na wielkość produktu, jako pierwszy zużył mi się brązowy następnie zielony i żółty.

BRĄZOWY jak dla mnie zdecydowanie za ciemny. Używałam go na mniejsze niedoskonałości żeby go jakoś zużyć. Nie maskował zbyt dobrze.

ZIELONY jest również odrobinę za ciemny do mojej jasnej karnacji, bo musiałam się trochę natrudzić żeby to zamaskować. Na wypryski dobrze się nadawał, bo je wysuszał hehe i tym samym szybciej znikały. Krycie również miał słabe.

ŻÓŁTY najbardziej mi odpowiadał jeśli chodzi o odcień, bo idealnie sobie radził z kryciem moich szarych cieni pod oczami. Byłby idealny gdyby nie podkreślał poprzez konsystencje wszystkich zagłębień. Za ciężki pod oczy.

Ogólnie to mam mieszane uczucia, bo zamysł jest szlachetny i mi się spodobał (obecnie nadal używam niekończącego się korektora tego typu z KOBO). Konsystencja jednak nie dla mnie. Mam cerę mieszaną i z jednej strony tutaj zielony mnie wysusza, żółty tak jakby się rozpuszcza, a brązowy tak jak chyba wszystkie zapychają na potęgę. Co więcej musiałam nakładać nadmiar pudru czy podkładu żeby te korektory zatuszować przez co czułam się "ciężko". Przy pudrowaniu trochę się ścierały i przez to krycie było mniejsze, a im więcej kosmetyku tym więcej pudru więc koło zamknięte. Nie polecam na lato oraz dziewczynom o karnacji takiej jak moja.







1 komentarz:

  1. Używałam też takich korektorów i mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty.

    OdpowiedzUsuń