SKŁAD:
AQUA, GLYCERIN, C12-13 PARETH-9, CARBOMER, IMIDAZOLIDINYL UREA, PARFUM, CAPRYLYL GLYCOL, SODIUM HYDROXIDE, ALLANTOIN, POLYQUATERNIUM-39, PROPYLENE GLYCOL, CYMBIDIUM GRANDIFLORUM FLOWER EXTRACT, HYDROLYZED SOY PROTEIN, GLYCERYL ACRYLATE/ACRYLIC ACID COPOLYMER, SILK AMINO ACIDS, SODIUM CHLORIDE, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, HYPERICUM PERFORATUM EXTRACT, ARNICA MONTANA FLOWER EXTRACT, HAMAMELIS VIRGINIANA LEAF EXTRACT, UREA, SALIX ALBA BARK EXTRACT, SODIUM CITRATE, MENTHOL, CITRIC ACID, SALICYLIC ACID, CI 17200
KONSYSTENCJA:
MOJA
OPINIA: Od dawna szukam idealnego
kompana w walce ze zbędnymi włoskami. I niestety ten nim na pewno nie zostanie.
Może zacznijmy od plusów. Jednym z nich jest opakowanie, które jest dość
estetyczne oraz trwałe. Kolejną zaletą jest przyjemny zapach, ale umówmy się,
że w zasadzie w tego typu kosmetykach zbędny i mojej ogólnej oceny nie zmieni.
Wydajność jest nie najgorsza. Poprzednie pianko-żele kończyły mi się szybciej
przy tej samej częstotliwości użytkowania. Delikatnie nawilża skórę i po całym
zabiegu jest mięciutka.
Konsystencja
tak jak widać jest iście żelowa i tak jak sama aplikacja i rozsmarowanie nie
przysporzyło żadnych problemów to już fakt, że kosmetyk jest przezroczysty
wkurzał mnie strasznie. Po nałożeniu nie pieni się, nie ciemnieje ani nie robi
nic żeby było go widać. Także nieraz zastanawiałam się czy na pewno namaziałam
się w tym miejscu czy jeszcze nie. Tym samym czasem powtarzałam czynność
zupełnie niepotrzebnie. Żel nie ułatwia golenia tak jak bym tego oczekiwała.
Producent wspomina również, że produkt ma spowalniać odrastanie włosków. Po
zużyciu całego opakowania nic takiego nie zauważyłam. Włoski rosną tak jak
zwykle.
Plusy:
+opakowanie
+zapach
+nawilża
Minusy:
-przezroczysta
konsystencja
-nie
spowalnia odrastania włosków
-nie
daje idealnego poślizgu